W końcu zasłużone odkupienie.
W świecie gier wideo historie odkupienia zwykle nie są szybkie. Dzieje się tak dlatego, że jeśli twórca lub wydawca gier wideo zawiedzie z czymś takim jak tytuł w serii lub na konsolę, musisz poczekać do następnego, aż nastąpi odkupienie. Świetnym przykładem jest Nintendo. Kiedy poniosło porażkę z Wii U, nie mogli się odkupić, dopóki nie pojawił się Switch i wysadził listy sprzedaży. To było dla nich ogromne odkupienie. CD Projekt Red jednak przeciwstawia się temu trendowi, jeśli chodzi o Cyberpunk 2077. Ponieważ pomimo katastrofalnej premiery ludzie wracają do gry po raz pierwszy od prawie dwóch lat.
Cyberpunk 2077 miał być największym triumfem CD Projekt Red. Coś, co przebije wiedźmińskie gry, które stworzyli w przeszłości. Mieli idealną oprawę i mieli pomysły, aby wszystko działało, ale wykonanie było w wielkim stylu. Nie wspominając już o nieskończonej liczbie opóźnień, o których mówiono w grze tak wiele, że nie mogłaby sprostać szumowi, zwłaszcza gdy została uruchomiona pod koniec 2020 roku jako bugowy bałagan na większości systemów.
Aby cieszyć się grą w tamtych czasach, trzeba było grać w wersję na PC i mieć niesamowicie potężny komputer do jej uruchomienia. Gdybyś miał wersje konsolowe na Xbox One i PS4? Miałeś szczęście, jeśli to działało. Szybko do przodu, zespół CD Projekt Red pracował przez prawie dwa lata, aby przywrócić grę do stanu, w jakim powinna być w momencie premiery. Dodaj do tego anime Cyberpunk: Biegacze krawędzi przyniósł hype z powrotem do serii, więc gracze wracają do tytułu, aby zobaczyć, jak jest teraz w porównaniu z tym, jak było w momencie premiery.
Liczby nie kłamią Cyberpunk 2077 znów się sprzedaje, a ludzie grają w niego w liczbach, które nie były tak wysokie od początku 2021 roku!
Oczywiście zespół CD Projekt Red jest zadowolony z tego rozwoju, a na streamie na Twitchu dyrektor Quest Paweł Sasko opowiadał o tym, co to dla niego osobiście znaczyło i jakie emocje w nim wzbudziły. Opowiedział o tym, jak zespół pracuje nad tym momentem od prawie ośmiu lat, a więc, że w końcu ludzie się nim cieszą, jest wyjątkowe:
„Mieć ten moment, kiedy ludzie lubią coś, co zrobiliśmy, to naprawdę trochę nierealne uczucie. Że w końcu ludzie to doceniają”.
To jest coś, co gubi się w zgiełku tworzenia gier. W takim cyklu pracy jest mnóstwo emocji, więc gdy gra zawodzi lub nie spełnia oczekiwań, szkodzi to zespołowi! Nie chcą, żeby to się nie udało i zastanawiają się, co zrobili źle. Więc, żeby Sasko i jego koledzy deweloperzy otrzymali ten moment odkupienia? Tak, musi czuć się świetnie.
Źródło: Reddit