Redfall otrzymało w końcu pokaźną aktualizację, ale czy to sprawia, że warto w nią zagrać, czy też nadal jest do bani?
Redfall to gra, która rozczarowała mnie bardziej niż większość. Jestem wielkim fanem twórczości Arkane, a moje pierwsze doświadczenia ze studiem miały miejsce dawno temu, w Arx Fatalis. Miałem wielką nadzieję, że Arkane wyrzuci tego z parku, ale niestety, kopnęli mnie piłką prosto w twarz i zostawili mnie z podbitym okiem.
Od chwili uruchomienia Redfall wiedziałem, że coś jest nie tak. Wszystko wyglądało nie tak, gra grała fatalnie, a świat jako całość wydawał się pusty i pozbawiony nie tylko życia, ale także pasji i połysku. Wytrwałam, bo taka była moja praca, ale w końcu rzuciłam ręcznik i poszłam dalej.
Więcej treści Redfall:
Zapowiedzi Redfall | Wymagania Redfall na PC | Zwiastun postaci Remiego De La Rosy | Przewodnik bojowy | Przewodnik dla początkujących

Ale oto jesteśmy, pół roku po katastrofalnej premierze Redfall mamy aktualizację, która może wszystko naprawić. Prawie wszystko, co było rażąco złe w Redfall, zostało w jakiś sposób naprawione. Postanowiłem chwycić mojego kruczego kumpla i ponownie zanurzyć się w sercu Redfall.
Gra nadal jest do bani. To tyle. Redfall niewątpliwie uległo poprawie, jednak gra pozostaje nadal cieniem projektu znajdującego się na najwcześniejszych etapach projektowania. Jeśli kupiłeś grę za pełną cenę, tak jak tutaj Muggins, poczujesz ukłucie rozczarowania niczym dreszcz nieuniknionej śmierci przebiegający po twoim kręgosłupie. W każdym razie Redfall ugruntowało swoją pozycję jako idealna gra na Halloween, ponieważ okropności, które nękały tę grę, pozostały.
Ale bądźmy przez chwilę mniej negatywnie nastawieni i przyjrzyjmy się, co przyniosła aktualizacja, co zrobiła i dlaczego ostatecznie nie zrobiła wrażenia, gdy wszystko zostało powiedziane i zrobione. Po pierwsze, wzrost do 60 FPS jest niesamowity. Pomijając wszystko inne, Redfall działający w 60 FPS sam w sobie niemal zmienia zasady gry. Ta powolna, wywołująca chorobę lokomocyjną smuga na ekranie jest teraz wyraźna i gładka, w zależności od preferowanej terminologii.

Ze wszystkiego, co wnosi ta aktualizacja, największym zwycięzcą jest liczba klatek na sekundę – teraz, gdy o tym pomyślimy, może to być jedyny zwycięzca. Mimo to jest to ogromna wygrana dla fanów Redfall. Takie gry błagają o 60, a teraz je mają. Nie można przecenić, o ile lepiej Redfall czuje się grając z tą zmianą.
Niestety, nic innego nie jest w stanie ponownie zapalić tego ognia. Spójrzmy na gęstość wroga jako przykład. Redfall nie jest już jałowym pustkowiem pełnym tandetnych i sporadycznie rozmieszczonych wrogów. Nie, nie, nie, Redfall jest teraz przeludnionym pustkowiem, pełnym tandetnych i sporadycznie rozmieszczonych wrogów.
To oczywiście sprawia, że świat wydaje się bardziej żywy, ale ponieważ gra tak naprawdę nie zmieniła niczego więcej w tym zakresie, rzeczy takie jak amunicja i leczenie zostają wyczerpane do granic możliwości. Jasne, daje to Redfall nowy klimat przetrwania, ale nie jestem przekonany, że taki był zamysł. To tak, jakby Redfall przez miesiące zajmował się jedną rzeczą, a potem przez przypadek mocno przerzucił się na nowy gatunek gier.
Wrogowie nie są trudniejsi do zabicia, jest ich po prostu więcej i mniej rzeczy do pokonania. To nie jest tak, że ci wrogowie upuszczą coś wartościowego, więc twoja nagroda za przedzieranie się przez hordy żywych i nieumarłych okaże się w najlepszym razie nudna.

Ale przejdźmy dalej i poszukajmy czegoś pozytywnego. Niestety, nie ma nic pozytywnego. Walka nadal wydaje się beznadziejna, grafika wciąż okropna, rozgrywka wciąż powtarzalna, a przerywniki filmowe wciąż niedokończone. Nic w Redfall nie krzyczy, że jest ukończone, a biorąc pod uwagę, że doprowadzenie niekompletnej gry do niemal równie niekompletnego stanu zajęło sześć miesięcy, jest to niemal imponujące.
Trudno oczywiście zrzucić winę za niepowodzenia Redfall na samych twórców. Nie ma czegoś takiego jak leniwy programista, ale jest coś takiego jak pospieszny projekt. Redfall, mimo że spędza dużo czasu w piekarniku, ma jeszcze przed sobą długą drogę. Tak długo, że moim zdaniem Redfall powinien z wdziękiem się wycofać.
Jasne, gra obiecała zawartość taką jak nowe postacie i tak dalej, ale w tym momencie kogo to obchodzi? Czy ktoś jeszcze gra w Redfall? Prawdopodobnie nie i podejrzewam, że po tej aktualizacji liczba graczy wróciła niemal do zera. Redfall po prostu nie jest grą wartą ratowania. Nie ma tu nic, do czego warto wracać, a ta aktualizacja została podkreślona lampą UV wielkości planety.
Pobierz aktualizację, przetestuj ją, a następnie zrób jedyną rzecz, jaką może zrobić zdrowy na umyśle człowiek – westchnij i przejdź dalej. Jeśli Redfall rzeczywiście odrodzi się z popiołów, wtedy wrócę do jedzenia moich słów łyżką zrobioną z odnowionego palika. Jednak nie wstrzymywałabym oddechu.
To wszystko, co na razie mamy na temat Redfall. Koniecznie sprawdź nasze inne przewodniki, listy i solucje, aby uzyskać więcej zawartości Redfall.