Pojawiły się nowe szczegóły dot Czerwony kod Assassin’s Creed.
Jak donosi Video Games Chronicle, ujawniono nową kluczową grafikę. Pisarz Ubisoftu, Pierre Boudreau, na krótko zmienił swój wybór profilu na tę nową kluczową grafikę, choć teraz została ona przywrócona.
Grafika przedstawiała japońską zabójczynię ubraną w coś, co przypomina japońską zbroję materiałową, w tym charakterystyczny kaptur zabójcy. Wydaje się, że jest to pierwszy potwierdzony obraz grywalnej postaci, a dopiero drugi obraz z gry. Możesz zobaczyć obraz poniżej, hostowany na Imgur.
Plotkę tę wzmocnił jeszcze bardziej nowy tweet j0nathana, który podzielił się nowymi szczegółami. Dzięki uprzejmości Cygus_Lorman na Reddicie możemy udostępnić te szczegóły poniżej:
„- Bohaterka powinna nazywać się Naoé/Naoi (ale można to zmienić do czasu premiery gry, tak jak Jora stała się Eivorem w Valhalli). Jest również bardzo prawdopodobne, że jest to jej imię po japońsku „ナオエ” pod logo Asasynów po prawej stronie.
– Jej historia jest podobna do historii Bayeka. Członek Zakonu zabije swojego ojca i nastąpi poszukiwanie zemsty, które popchnie ją do stworzenia/dołączenia do shinobi.”
Co ciekawe, Cygus_Lorman wskazał również, że niektóre szczegóły historyczne mogą nie zostać uwzględnione, w szczególności dlatego, że Ubisoft spisał już historię o Bractwie Osaka.
Cygus_Lorman wyjaśnia, że jeśli Zakon, który zabija ojca Naoe/Naoi, to potajemnie Templariusze, to już rujnuje całą historię. Akcja tej gry wydaje się mieć miejsce 30–50 lat po śmierci Ezio, co sugeruje, że pomógł on założyć Bractwo Osaka. Jednak Bractwo Osaka zostało założone przed kontaktem z Europą, w okrężny sposób, gdy jeden z Asasynów w Chinach wrócił do rodzinnej Japonii, aby założyć tam nową gałąź.
W każdym razie są to na razie spekulacje, gdyż żaden z tych szczegółów nie został potwierdzony przez sam Ubisoft. Chociaż nie wszystkim się podobało Assassin’s Creed MirażZagorzali fani są zgodni co do tego, że byli ogólnie zadowoleni, że Ubisoft stworzył grę mniejszą niż poprzednie wcielenia.
W związku z tym fani mogą mieć na to nadzieję Czerwony kod Assassin’s Creed, kiedy zostanie wydana z prawdziwym imieniem i oficjalnymi szczegółami, będzie również grą rozsądnej wielkości. Nie będzie ona rozłożona na zbyt dużej mapie, która będzie zbyt długo oczekiwana, a Ubisoft skupi się zamiast tego na zapewnieniu satysfakcjonującej narracji.