To stawia nadchodzące tytuły Guerrilla w pewnym niebezpieczeństwie.
Horyzont deweloper Guerrilla Games zwolni 40 pracowników.
Jak donosi Video Games Chronicle, jest to część ogłoszonych wczoraj przez Sony zwolnień łącznie 900 pracowników. Same Guerrilla Games zatrudniają 400 pracowników, co oznacza poważną redukcję zatrudnienia o 10% w firmie.
Firma Guerrilla Games została założona w 2001 roku jako Lost Boys Games i została przejęta przez Sony w 2005 roku. Pierwotnie była znana jako studio stojące za serią strzelanek Killzone, ale ich popularność wzrosła wraz z wydaniem gry Horyzont: Zero Świtu. Ich najnowszym nadchodzącym wydawnictwem będzie Horizon Forbidden West – wydanie kompletnełącząc grę główną i plik Płonące Brzegi rozszerzenie dla systemu Windows 21 marca 2024 r.
CZYTAJ TAKŻE Palworld: Jak zdobyć latającego wierzchowca | Przewodnik Nitewinga
Partyzant stał się humorystyczną ofiarą mema, który ich Horyzont gry są wydawane obok większych gier, więc nie przyciągają tyle uwagi i nagród, ile mogłyby zyskać w innym przypadku. Niezależnie od tego, jak bardzo jest to prawdą, nadal prawdą jest, że Guerrilla stała się czołowym twórcą gier, którego tytuły sprzedają się w milionach egzemplarzy na platformie PlayStation.
Partyzant jest zaangażowany w tworzenie przyszłości Horyzont gry z Aloy, ale pracują także nad grą online w tym samym Horyzont wszechświat. Może to być jedna z kilku gier usługowych na żywo, które Sony otrzymały zielone światło.
Teraz musimy poświęcić chwilę, aby cofnąć się i zrozumieć, co te zwolnienia oznaczają dla Guerrilla i nadchodzących meczów. Jeśli Horyzont otrzyma grę serwisową na żywo, może to wiele zrobić, aby podnieść rangę serii dzięki graczom free-to-play. Jednak studio już stoi w obliczu poważnej porażki, która wpływa na sukces tej gry.
CZYTAJ TAKŻE Diablo IV Gauntlet opóźnione
Chociaż utrata 10% pracowników nie oznacza, że nie możesz już tworzyć tych gier, stawia to Guerrilla Games w trudnej sytuacji. Będą teraz musieli wyznaczyć osoby na miejsca zwolnionych pracowników. Oznacza to wzrost obciążenia pracą tych programistów. Teraz niekoniecznie muszą być zmuszani do dogrywek lub chrupania przez Guerrilla Games. Może to jednak spowodować, że tworzenie gier zajmie Guerrilla znacznie więcej czasu.
Jest to również zła sytuacja na poziomie indywidualnym, ponieważ ci pracownicy będą teraz doświadczać większego stresu w miejscu pracy i innych problemów. Jak stwierdził nieżyjący już prezes Nintendo, Satoru Iwata:
CZYTAJ TAKŻE Dead Island 2 jest teraz dostępny w ramach Game Pass
„Jeśli zmniejszymy liczbę pracowników w celu uzyskania lepszych krótkoterminowych wyników finansowych, morale pracowników spadnie i szczerze wątpię, czy pracownicy obawiający się zwolnienia będą w stanie tworzyć programy, które zrobią wrażenie na ludziach na całym świecie”.
To, czym podzielił się wówczas Iwata, doświadcza obecnie pracowników Guerrilla Games i innych studiów, które miały zwolnienia. I niestety, w nadchodzących latach będzie to normą dla większości największych studiów w branży gier, ponieważ fala zwolnień trwa już drugi rok.
Powiązany