Obawy, że gry nie będą się wystarczająco sprzedawać lub nie przyniosą zysków na PlayStation 5 i Xbox Series X|S, są realne.
Weteran i producent Bandai Namco, Katsuhiro Harada, ma kilka otrzeźwiających przemyśleń na temat tego, jak wygląda branża gier z punktu widzenia osoby, która je tworzy.
Zanim przejdziemy do wypowiedzi Harady, porozmawiajmy trochę o tweecie, na który odpowiadał. Joshua M. French, kierownik projektu u wydawcy gier East Asia Soft, wspólny tę szczerą ocenę tego, gdzie obecnie znajdują się gry konsolowe:
„W porządku, po prostu to powiem. Póki co 9 gen jest do bani. Są tylko 4 gry, które naprawdę wydają mi się wyjątkowe i sprawiają, że PS5 lub Xbox Series X wydają się w miarę wartościowe. Prawie wszystko inne obejmuje pokolenia lub wydaje się puste i schematyczne. Nie ma pasji, nie ma ryzyka.”
Pan French ma prawo do własnej opinii, powinniśmy jednak wziąć pod uwagę kontekst, w jakim formułuje swoje stwierdzenie i jak może ono brzmieć prawdziwie dla wielu graczy, jako konsumentów. Ze względu na trudności spowodowane okresem kwarantanny/blokady tej pandemii firmy Sony i Microsoft nieoczekiwanie zostały ograniczone w sprzedaży nowo wprowadzonych na rynek konsol PlayStation 5 i Xbox Series X. Obejmowały one problemy z dostawami, których konsekwencje odczuwalne są do dziś.
CZYTAJ TAKŻE Współtwórca Fortnite twierdzi, że sukces gry poraża
Przede wszystkim wiele studiów gier zdecydowało się tworzyć więcej swoich gier na różnych generacjach, pomiędzy PlayStation 4 i PlayStation 5, a w mniejszym stopniu na Xbox One i Xbox Series X|S. Chociaż Microsoft wcześniej zajął się problemami z dostawami, nadal widzieliśmy scenariusz, w którym wiele gier dziewiątej generacji było również dostępnych na konsolach ósmej generacji. W rezultacie nie wykorzystały w pełni mocy nowszych konsol i nie sprawiały wrażenia prawdziwych gier „nowej generacji”, jak lubią to określać gracze.
To był tweet z cytatem Harady i odpowiedź dla pana Frencha:
„W rzeczywistości istniała silna opinia ze strony biznesowej, że brak wydania na platformy PS4 i X1 stanowi duże ryzyko w postaci zmniejszonej sprzedaży, więc trochę bałem się podjąć tę decyzję samodzielnie… Ale w rezultacie konkurować z tytułami z tego samego gatunku, które ukazały się na większej liczbie platform niż my, ale tylko na konsolach nowej generacji.”
CZYTAJ TAKŻE Zwiastun Valheim prezentuje aktualizację Ashlands
Chociaż nie podał nazwy gry, do której się odnosił, można bezpiecznie założyć, że miał na myśli Harada Tekkena 8. Chociaż może to nie być tak oczywiste dla fanów, Tekken 8 był grą znacznie droższą w produkcji niż Tekkena 7i naprawdę musi zarobić znacznie więcej pieniędzy, aby wyjść na zero i osiągnąć solidny zysk.
Oświadczenie Harady z pewnością wydaje się bardzo realne. Chociaż programiści chcą także kontynuować tworzenie nowszych gier, lepszych od tych, które mogliby stworzyć na PlayStation 4 i Xbox One, muszą się martwić, czy nadal będą opłacalne, zwłaszcza gdy nowsze platformy nie mają tak wielu gier na nich gracze. Nie mniej niż Call of Duty'anajwiększa roczna seria w branży, jest nadal wydawana na PlayStation 4 i Xbox One.
CZYTAJ TAKŻE Ogłoszono kwietniową ofertę PlayStation Plus
Informowaliśmy o Tekkena 8agresywna monetyzacja, fałszywa pierwsza rzecz, jaką ten tytuł wnosi do serii. Czas pokaże, czy fani serii będą wystarczająco lojalni, aby zapłacić, ale oczywiste jest, że Bandai Namco wybrało tę drogę, ponieważ jak dotąd nie jest usatysfakcjonowane sprzedażą, a gra musi generować większe przychody.
Tekkena to rzeczywiście rzadka rasa, jako jedna z najtrwalszych serii gier wideo z pokolenia na pokolenie. Ale jeśli to najnowsze Tekkena ostatecznie nie jest wystarczająco opłacalne, nawet takie rzeczy mogą się zmienić.
Mamy nadzieję, że Project Tekken znajdzie odpowiednią równowagę, aby gra stała się popularna i dochodowa na tyle, aby wszyscy byli zadowoleni. Ale na razie ich dylemat odzwierciedla ten sam dylemat, przed jakim stoją firmy z branży gier w związku ze wszystkimi swoimi nadchodzącymi projektami.
Powiązany