Miles Williams rzuca nieco więcej światła na nadchodzącą grę.
Nigdy nie brakuje ciekawych gier PvE pojawiających się na rynku. Niedawno zaprezentowana gra, która przyciągnęła moją uwagę i jestem pewien, że Twoją też Wieczna zima. To zabawnie wyglądająca koncepcja, nad którą Fun Dog Studios obecnie pracuje, aby wypuścić grę na PC.
Jeśli nie spotkałeś się z tą grą, Wieczna zima to strzelanka z łupami z lekkim akcentem. Chodzi o przetrwanie z tobą i twoją załogą. Wędrujemy po futurystycznej Ziemi, która stała się polem bitwy pomiędzy dwiema walczącymi frakcjami. Z kolosalnymi maszynami przypominającymi mechy i elitarnymi siłami patrolującymi obszary, możesz się spodziewać, że gra wrzuci Cię prosto do akcji.
Ale tak właśnie jest w tym przypadku. Jak wspomniano, w tym wszystkim chodzi o przetrwanie, a ty jesteś jednym z niewielu pechowców, którzy utknęli w chaosie. Nie musisz martwić się o siebie i swój oddział. Ale przy mniejszej ilości dostępnych zasobów, prawdziwa zabawa zaczyna się od tego, jak uda Ci się zebrać zasoby. Czy będziesz strzelał jak ognia i miał nadzieję pokonać przeciwności losu? Przekraść się i ukraść trochę towarów, nie podnosząc zbyt wielu dzwonków? A może zaczekasz, aż dwie wrogie frakcje zaczną ze sobą walczyć, abyś mógł uciec z łupem?
Być może wcześniej byliśmy już daleko Wieczna zima zdobi rynek. Rozmawialiśmy jednak z Milesem Williamsem, dyrektorem generalnym i dyrektorem kreatywnym Fun Dog Studios. Miles był w stanie rzucić trochę więcej światła na tę nową własność intelektualną.
Gameranx: Czy mam rację, że The Forever Winter jest debiutanckim tytułem Fun Dog Studios?
Mile: Tak, The Forever Winter to nasz debiutancki tytuł! Chcieliśmy wykorzystać nasze doświadczenie z pracy nad niesamowitymi grami, takimi jak Horizon, Killzone, Hawken i dziesiątkami innych, i zastosować je do nowych adresów IP. Forever Winter reprezentuje wiele z tego, nad czym naszym zdaniem nie moglibyśmy pracować w studiu AAA, a wolność działania niezależnie oznacza, że możemy prototypować te szalone pomysły i mechaniki, aby naprawdę uczynić grę inną, ekscytującą, i warto zagrać.
CZYTAJ TAKŻE Z ogłoszenia o pracę wynika, że gra Black Panther będzie piaskownicą z otwartym światem
Nie byłoby to możliwe bez demokratyzacji technologii, takiej jak Unreal Engine 5. Ten silnik jest absolutnie kluczowy – pozwala nam szybko wstać i powtarzać etapy rozwoju. Dzięki tym nowym narzędziom stworzenie gry w stylu AAA jest bardziej niż kiedykolwiek możliwe bez wsparcia „prawdziwego” studia AAA.
Gameranx: Czy mógłbyś zainspirować nas do stworzenia The Forever Winter?
Mile: Istnieje mnóstwo wpływów science-fiction, takich jak Terminator 2, Animatrix i nie tylko. Ale geneza pomysłu na grę wywodzi się z mojego dzieciństwa, grając w klasyczne gry RTS, takie jak Dawn of War, Command & Conquer, to były prawdziwe klasyki! Pamiętam, że spędziłem całe wieki na budowaniu armii w tych grach, a potem po prostu naciskałem „graj” i obserwowałem, jak robią, co do nich należy. Jest coś urzekającego w obserwowaniu, jak wrogowie NPC walczą ze sobą, dlatego chcieliśmy dać ci motywację, abyś to zrobił, ukradkiem i potajemnie. Stąd wzięło się całe nasze podejście do strzelanki z łupami – zachęcanie graczy do zatrzymywania się, oceniania i rozwiązywania problemów zamiast automatycznego rzucania się w ogień. Otrzymujesz nagrodę za zbieranie cennych technologii, a nie za pokonanie wszystkiego.
Gameranx: Co możesz mi powiedzieć o tej historii?
Mile: Zatem po pierwsze, jesteście na przyszłej Ziemi. To planeta rozdarta wojną, która cierpi na skutek syndromu Kesslera, który mówi, że jeśli zniszczy się tylko około 7% satelity znajdującego się obecnie na orbicie, powstałe śmieci kosmiczne okaleczą planetę. Zakłóciłoby to komunikację na duże odległości, zniszczyłoby naszą zdolność do dzielenia się informacjami i ostatecznie doprowadziłoby do absolutnego chaosu. Jesteś na tej postapokaliptycznej planecie, uwikłany w wojnę frakcyjną. Ostatecznym celem jest przetrwanie podczas poruszania się po labiryncie wrogów.
CZYTAJ TAKŻE Final Fantasy 16: The Rising Tide – Gdzie znaleźć Lewiatan Chronolith | Próba wodna
Gameranx: Z mojego zrozumienia wynika, że istnieją dwie walczące ze sobą frakcje, a gracze nie są członkami żadnej z nich. Czy to oznacza, że te frakcje niekoniecznie początkowo wyznaczają ci cele?
Mile: Zgadza się, gracze nie są częścią dwóch walczących frakcji! Jesteś po prostu skromnym, niezrzeszonym padlinożercą, który próbuje utrzymać przy życiu małą społeczność ocalałych. Oznacza to, że musisz przemierzać pole bitwy i starać się nie dać się złapać wrogowi. A ponieważ szukasz niezwykle cennych i niezwykle ograniczonych zasobów, te frakcje mogą to zauważyć i zauważą. Nie chcą, żebyś po prostu zabrał ich rzeczy i zastosują przeciwko tobie aktywne środki zaradcze, jeśli wzbudzisz ich gniew. Obejmuje to jednostki zabójczych łowców w stylu pana X, więcej o tym później!
Decyzja o dalszym postępowaniu należy do Ciebie i Twojej drużyny. Czy angażujesz się w walkę, aby zdobyć ich zasoby? Przekraść się wokół nich i przygotować zasadzkę? Spróbuj wciągnąć do walki inną frakcję i niech ta dwójka zmierzy się ze sobą (zamiast ciebie?). Wszystko sprowadza się do wyboru pomiędzy splotem okoliczności, które mogą nie być naprawdę właściwym wyborem. To właśnie mamy na myśli, stosując taktykę czasu rzeczywistego, ponieważ siła nie zawsze będzie opcją do rozwiązania tych zagadek bojowych.
Gameranx: Czy jest to rozgrywka skupiająca się wyłącznie na trybie wieloosobowym, czy też gracze mogą przystąpić do gry sami?
Mile: Gracze mogą dołączyć do gry sami, ale mają możliwość rekrutacji członków drużyny sterowanych przez sztuczną inteligencję, którzy pomogą im przetrwać rzeź. Zdecydowanie o wiele większą satysfakcję daje przejście przez pole bitwy z całą drużyną. Było to w dużej mierze zainspirowane miłością do gier takich jak Freedom Fighters, Graw, Brothers in Arms Confused Desert Storm i sporo innych. To trochę zagubiona mechanika i musimy ją przywrócić, bo była piękna.
CZYTAJ TAKŻE Balatro: Jak ukończyć „Omlet” | Przewodnik po wyzwaniach
Gameranx: Jak dużej imprezy mogą spodziewać się gracze w tej grze i czy zobaczymy inne drużyny żerujące na łupach?
Mile: Oddziały składające się z maksymalnie czterech graczy (lub członków drużyny kierowanych przez sztuczną inteligencję) albo walczą, albo przekradają się przez hordy wrogów. Ponieważ w naszej grze chodzi o ogromną nierównowagę sił pomiędzy tobą a wrogiem, celowo postanowiliśmy odejść od PvP. Ta gra nie jest sprawiedliwa, ale jest w pewnym stopniu zrównoważona – i taki jest jej projekt. Wróg prawie zawsze będzie silniejszy od ciebie. A to po prostu nie działa w przypadku PvP!
Jest to więc tylko PvE, co oznacza, że nie zobaczysz drużyn innych graczy, ale zobaczysz walczące inne frakcje NPC.
Gameranx: OK, rozwińmy temat. Czy możemy pilotować te masywnie wyglądające mechy, które widzimy w zwiastunie rozgrywki?
Mile: Nie ma co się rozsypywać — nie można! Jedyną przewagą, jaką masz, jest umiejętność szybkiego biegania, żeby cię nie zabili pierwsi. To powiedziawszy… mniejsze jednostki egzo… mają w sobie uprząż wielkości człowieka… więc… może pewnego dnia!
Gameranx: Czy możesz podzielić się informacją na jakim etapie jesteśmy w procesie tworzenia gry i jakie platformy są obecnie potwierdzone?
Mile: Jesteśmy w fazie alfa i pracujemy najpierw na PC. Nie mogę dzisiaj powiedzieć nic więcej, ale na pewno wkrótce będziemy mieli o czym rozmawiać!
Mając to wszystko na uwadze, mam nadzieję, że to odpowie na niektóre pytania, które mogłeś mieć Wieczna zima. W międzyczasie, gdy czekamy na przyszłą aktualizację tej gry, w poniższym filmie możesz obejrzeć najnowszy zwiastun.
Powiązany