Poleca również spędzenie roku na plaży, bo to jest rada najwyższej klasy.
Chris Deering, były szef PlayStation Europe i Codemasters, ma kilka ciekawych rad dla osób z branży gier, które zostały zwolnione w ostatnich miesiącach. Nie wszyscy będą zadowoleni z tego, co ma do powiedzenia, choć jego niezachwiana wiara w zdolność branży do odbicia się jest mile widziana.
W najnowszym odcinku podcastu My Perfect Console prowadzonego przez dziennikarza Simona Parkina Deering stwierdził, że ostatnie zwolnienia są po prostu częścią całego sektora biznesowego, potępiając tym, którzy uważają, że chciwość jest przyczyną obecnego problemu w branży.
„Nie sądzę, aby sprawiedliwe było stwierdzenie, że zwolnienia były wynikiem chciwości” – powiedział Deering. „Zawsze starałem się minimalizować tempo, w jakim dodawaliśmy pracowników, ponieważ zawsze wiedziałem, że będzie pewien cykl i nie chciałem skończyć z tymi samymi problemami, jakie Sony miało w elektronice”.
TRENDY
Plotka: GTA 6 wewnętrznie opóźnione do 2026 roku, Jason Schreier nie może potwierdzić ani zaprzeczyć (jeszcze)
Krążą gorące plotki na temat Grand Theft Auto 6 i wiele osób nie chce, żeby okazały się prawdą.
Przeczytaj więcej
Deering był prezesem Sony Computer Entertainment Europe od 1995 do 2005 roku, a od 2006 do 2010 roku prezesem Codemasters.
„Oczywiście, niedawno doszło do masowych zwolnień w studiach Sony, i to w Londynie, ale całe to studio od kilku lat działa w Amsterdamie i nie wiem… jeśli pieniądze od konsumentów nie będą napływać na ostatnią grę, trudno będzie uzasadnić wydanie ich na następną”.
Były dyrektor PlayStation najwyraźniej wierzy, że twórcy oprogramowania, którzy zostali zwolnieni w wyniku licznych zwolnień, będą mogli ostatecznie wrócić do pracy.
„To wciąż tam, gdzie jest akcja, i to jest jak pandemia, ale teraz będziesz musiał podjąć kilka… wymyślić, jak przez to przejść. Jedź Uberem lub czymś takim, wyjedź, żeby znaleźć tanie miejsce do życia i pojedź na plażę na rok. Ale bądź na bieżąco z wiadomościami i bądź na bieżąco, bo kiedy wysiądziesz z pociągu, będzie o wiele trudniej”.