Być może fani mają rację, biorąc pod uwagę przesłanie serii Killzone jako całości.
Niektóre Strefa śmierci fani chcą licencjonować franczyzę od Sony.
Jak donosi PushSquare, wydawcy Killzine: fanzine Killzoneudostępnili list otwarty na Twitterze do PlayStation i Guerrilla Games, w którym zwracają się z tą prośbą. Była to oczywiście odpowiedź na oświadczenie dewelopera Guerrilla Games, który w niedawnym wywiadzie stwierdził, że studio zakończyło współpracę z marką.
Podsumowując ich główne punkty, Killzine wyjaśnia, że uznają, o ile bardziej skuteczne Horyzont był w ich ulubionej serii gier wideo. Dlatego proszą teraz Guerrillę i Sony, aby potwierdziły, czy mają plany na przyszłość Strefa śmierci gry lub media typu spinoff, takie jak powieści, programy telewizyjne, filmy itp.
Jeśli Guerrilla i Sony nie mają żadnych planów na przyszłość, to:
„…chcemy przeprowadzić szczerą rozmowę na temat samego licencjonowania własności intelektualnej. Jedyne, co musimy wiedzieć, to z kim rozmawiać.
Obiecujemy, że nie zawiedziemy. Sześć gier i jedna nowelizacja nie mogą się tak skończyć.
Łatwo byłoby nam i innym naśmiewać się z Killzine’a za złożenie tej prośby. Nie zaprzeczymy, że brzmi bardzo podobnie Super Smash Bros. fani, którzy są pytani przez Masahiro Sakurai, czy stworzyli jakieś gry wideo, zanim będą mogli mu powiedzieć, jak to naprawić Rozbić.
Ale w tym przypadku mówimy o grze, która mogła zostać wycofana lub zakończona. A dla tych graczy, którzy znają ból tęsknoty za jedną z tych wycofanych serii, możemy wczuć się w to uczucie.
Jeśli jednak potraktujemy tę prośbę poważnie, perspektywy niekoniecznie są dla niej świetne. Wiele gier przeżyło w ostatnich latach renesans dzięki programistom takim jak Digital Eclipse i Nightdive Studios, ale nie każda gra i seria ma tyle szczęścia.
Szczególnie ponurym przypadkiem jest historia TimeKillers. W fanowski projekt zaangażowanych było kilku oryginalnych pracowników, co spowodowało, że Embracer wskrzesił IP, a nawet zreformował oryginalne studio, by wszystko zamknąć po tym, jak ich biznes upadł.
Być może jednak ambicje Killzine’a są skromniejsze. Wygląda na to, że ich interesem niekoniecznie jest tworzenie nowych gier online, ale próba konkurowania na tym coraz bardziej konkurencyjnym rynku tytułów usług na żywo.
Ich zainteresowanie Strefa śmierci Media spinoff sugerują, że chcą rozwiązania narracji franczyzy. I pytają, czy Guerrilla i Sony planują nakręcić serial lub film, bo to mogłoby przynieść właściwe zakończenie wojny pomiędzy ISA a Helghastami.
I naprawdę, może ci fani mają rację. Z pewnością to się czuje Strefa śmierciwyraźnie antyfaszystowskie przesłanie powinno być bardziej aktualne i aktualne niż kiedykolwiek wcześniej, a jako dzieło artystyczne i część kultury popularnej musi zapracować na ten oddźwięk poprzez odpowiednią uchwałę, która skutecznie przekaże przesłanie, którym Guerrilla próbowała się podzielić.
Być może, jak się okazuje, inna gra sieciowa nie była do tego najlepszą platformą. A jeśli Sony nie tworzy filmu Killzone, aby opowiedzieć tę historię, fani już wiedzą, jak sami ją opowiedzieć.