Naprawdę, Matthew Karch werbalizuje to, co wielu graczy już zdało sobie sprawę z siebie.
W ciągu trzech lat, w których widzieliśmy tę trwającą falę zwolnień branżowych, jedyną firmą, która wydaje się, że najbardziej emocjonalna była grupa Embacer. Po kilku latach spędzonych na nabyciu kilku mniejszych studiów i IPS, Embacer nagle ogłosił, że wielka oferta pieniężna, którą mieli nadzieję, sfinansuje przedsięwzięcie, przez które nie przepchnie się przedsięwzięcia. W rezultacie ostatecznie anulują wiele gier i zamykali kilka studiów.
I tak, to, co powinno być przyczyną świętowania Embracera, stały się powodem, dla którego są jednym z najbardziej nie lubianych wydawców gier wideo. Jednym szczególnie rażącym ruchem było zamknięcie studiów Volition. Woli całkowicie grzebały Saints Row Uruchom ponownie, ale z perspektywy czasu wynosi 20/20, nie jest to dobry powód, aby nagle zamknąć 30 -letnie studio, doskonale zdolne do zarabiania tych pieniędzy na czas.
Kolejnym studiem pod Emblera, którego los okazał się lepszy, był Sabre Interactive. Sabre miał szczęście znaleźć inwestorów, którzy kupują ich od Embracera. To pozwoliło im spinąć do niezależnej firmy. Zabrali ze sobą nawet studia i gry. Odchodząc z sukcesu Warhammer 40 000: Space Marine 2Sabre właśnie ogłosił, że pracują nad Warhammer 40 000: Space Marine 3.
Dzisiaj Matthew Karch, dyrektor generalny Sabre Interactive, miał kilka interesujących komentarzy na temat woli i ich Saints Row Uruchom ponownie w wywiadzie dla Gamefile. Parafrazować relację GamesRadar na temat wspomnianego wywiadu:
„Byli tak drogie, że nie wiedzieli, co budowali.
Byłoby miłe w idealnym świecie, aby każdy miał pracę. Ale gry z dziewięciocyfrowymi budżetami generują osiem danych dotyczących przychodów, co skłania wielu programistów.
Dni rzucania pieniędzy na gry inne niż być może GTA na świecie minęły. To już koniec. Ten biznes musi dojrzeć. Jeśli nie, cała firma ma kłopoty. Niestety oznacza to zwolnienia. ”
Komentarze Karcha są dziś zgodne z jego zaskakującą obroną dyrektora generalnego Embracera, Larsa Wingeforsa, kilka tygodni po sfinalizowaniu wyjścia Sabre z Grupy Embracer. Jak argumentował Karch, Wingefors nie pożera się z IP z chciwości i miał naprawdę pragnienie, aby gracze gracze chcieli grać. Cytuj Karcha ponownie z wcześniej:
„Ale kiedy rynek się zmienił, rynek stracił cierpliwość.
Być może ta perspektywa jest teraz nieco łatwiejsza do zobaczenia, widząc, jak rozegrały się inne zwolnienia i zamknięcia studyjne. W bardzo oczywistym przypadku ZgodaMożna by argumentować, że Sony nie powinno było kupować IP ani jego studia. Mniejsza gra serwisowa na żywo, która nie zadziałała, nie byłaby tak wielkim skandalem, ani nie doprowadziłaby do tylu zwolnień.
Następnie Sony miał zwolnienia w Insomniac, a Microsoft miał zwolnienia w Call of Duty Studia, mimo że oba były ogromnymi producentami pieniędzy dla swoich firm. Sony i Microsoft rozumieją, że te ruchy doprowadziłyby do obniżenia morale w ich personelu, niezależnie od tego, czy uważasz, że szczerze czują się źle dla swoich pracowników, czy nie. Oczywiście unikną zwolnień, gdyby mogli.
Oczywiste jest, że to, co mówi Karch, łączy się z tym, co jest nawet powszechną wiedzą wśród graczy. Gry wideo stają się droższe w produkcji, ale nie zarabiają tyle pieniędzy, aby uzasadnić te koszty. Nawet ponieważ gry wideo są większe niż Hollywood, branża musi uważać na zrównoważone praktyki biznesowe. Nie wiemy, czy wszyscy zaczną stać się tak samo rozrzutnym, jak Nintendo, ale przykład Nintendo wyróżnia się uniemożliwiającym hubris i znalezienie rozsądnych ścieżek, aby stać się trwałym sukcesem.