W społeczności jest dużo miłości do pracy, która Astro Bot: misja ratunkowa deweloper Team Asobi zrobił to, od eksplozji sukcesu i uznania, jakie mieli dzięki wspomnianemu klejnotowi na PlayStation VR, po pierwszą pracę z Pokój zabaworaz Pokój zabaw VR we wczesnych dniach odpowiednio PS4 i PS VR, a ostatnio z ukochanym tytułem / wersją demonstracyjną PS5, Pokój zabaw Astro – drużyna jeszcze nie zrobiła zamachu i chybiła. Mimo wszystko już z dumą ogłaszają, że ich następna gra będzie ich „największą jak dotąd”. W obszernym wywiadzie dla Gamesindustry.biz, dyrektor studia Team Asobi, Nicholas Doucet, omówił grę, którą stworzyli, uczucia, które chcą wywołać, a nawet lekko poruszył naturę tego, co nadchodzi.
Podczas gdy niektórzy byli zaskoczeni sukcesem i jakością Pokój zabaw Astro w momencie premiery PS5 rodowód ich poprzednich prac powinien być tego idealnym przeciwieństwem. Niestety jednak, zespół został złapany przez masy jako zespół, który może rozwijać się dla VR, więc Doucet i zespół chcieli udowodnić, że się mylą: „Oczywiście [Astro’s Playroom] był wizytówką DualSense i listem miłosnym do PlayStation, ale jednym z celów było: czy możemy sprostać tworzeniu gry telewizyjnej? Klasyczna gra niezwiązana z VR? A czy sterowanie postaciami i tak dalej? Czy nasze umiejętności są wystarczające?”
Kontynuował: „Tworzenie gry VR na PS4 oznacza osiąganie poziomów jakości PS3 pod względem zasobów, ponieważ jesteś napięty [technical] budżet. Ale kiedy wskoczysz na PS5… czy jesteśmy w stanie przejść na ten poziom? Więc nabraliśmy z tego trochę pewności. Bardzo miło jest wiedzieć, że za każdym razem, gdy kupuje się PS5, Astro będzie grać. To była wielka odpowiedzialność, ponieważ jeśli zrobisz coś, co jest trochę pozbawione smaku, ryzykujesz, że konsola będzie tak wyglądać”.
Teraz, z taką pewnością siebie po stronie zespołu, zwracają uwagę na to, co będzie dalej. Zespół, liczący 35 osób, powiększył się do ponad 60 osób, miejsce Asobiego na pierwszej scenie PlayStation na PlayStation również szybko się zmieniło, ponieważ Japan Studio, które kiedyś było nadrzędną jednostką, w której mieściły się takie postacie jak Team Asobi, które zasadniczo rozpadło się wraz z Asobi jako ostatni zespół stojący, podczas gdy nowa kultura Japan Studio miała się odrodzić, z Asobi jako centralnym punktem. W związku z tym Doucet spodziewa się, że zespół powiększy się do 100 osób i powiedział: „Mamy bieżącą produkcję i wszystko idzie dobrze”, mówi. „Ale chcemy mieć inną grupę zajmującą się badaniami i rozwojem, i chcemy w tej grupie wystarczająco dużo, aby zbadać jak najwięcej interesujących obszarów. I potencjalnie rozpocząć inne projekty. Ale nie stawiamy sobie żadnych ograniczeń. Jeśli dobrzy ludzie chcą dołączyć do Team Asobi, to chętnie z nimi porozmawiamy. Zawsze jest coś do zrobienia. Zawsze są nowe projekty do rozpoczęcia. Nie ograniczają nas żadne pieniądze ani czas. Gdybyśmy mogli tak po prostu podwoić studio, znaleźlibyśmy pracę dla wszystkich”.
To prowadzi nas do nowego projektu. Doucet mówi, że podąży śladami gier, które robił wcześniej, ale będzie tytułem na pełną skalę „i naszym największym do tej pory” i uważa Dualsense za „specjalną broń” dla zespołu, który chętnie bawią się i wydobywają z nich to, co najlepsze. „Każdą nową technologię lubimy ją wypróbować” – zauważył Doucet.
Co to wszystko oznacza dla samego projektu, jest interesujące. Skala jest oczywiście większa, a emocje związane z zabawą z technologią, którą mają do dyspozycji, są nadal wyraźnie widoczne, ale charakter projektu nadal pozostaje tajemnicą. Kolejna platformówka 3D? Więcej Astro? Oba wydają się prawdopodobne, ale kiedy dowiemy się na pewno, z czym wiąże się ten tytuł, pozostaje na razie tajemnicą. Może odpowiedzi staną się jaśniejsze, gdy PS VR2 zostanie w pełni ujawnione.
Źródło