Co w następnej kolejności zaoferuje Sony?
Jeśli chodzi o Sony, nie brakuje spekulacji, że firmie zależy na dużym ruchu. Odkąd Microsoft ujawnił, że jest zainteresowany Activision Blizzard, która kosztowała go ponad 68 miliardów dolarów, Sony głośno sprzeciwiało się tej transakcji. Było to głównie spowodowane jedną franczyzą i tyle Call of Duty’a. Jednak po kilku dyskusjach i sprawach sądowych organy regulacyjne podpisały umowę. CMA jako ostatnia wyraziła zgodę, na którą czekał Microsoft. Stało się to w zeszłym tygodniu i fani mogą się zastanawiać, czy Sony dotrzyma kroku swojemu wielkiemu zakupowi.
To będą niekończące się spekulacje w oczekiwaniu na to, jakie fuzje mogą nastąpić, jeśli w ogóle, od ludzi z PlayStation. Serwis Gamesindustry.biz rozmawiał niedawno z kilkoma analitykami, a wszyscy wyrazili swoje uwagi na temat obszarów, którymi według nich Sony mogłoby się zająć. To znowu tylko spekulacje, ale dają nieco lepszy wgląd w to, co inne osoby rozważają nad kolejnymi dużymi krokami Sony. Na przykład Karol Severin z Midia Research nie wierzy, że Sony planuje tak duże przejęcie jak Take-Two. Zamiast tego Karol przygląda się imponującemu katalogowi treści, jakim dysponuje Sony.
Następnie Karol zasugerował, że Sony mogłoby konkurować z Microsoftem, oferując swoje gry wideo w usłudze subskrypcyjnej. Obecnie Microsoft oferuje graczom możliwość uzyskania dostępu do wszystkich własnych gier wideo za pośrednictwem usługi Xbox Game Pass. Sony natomiast nie oferuje podobnej alternatywy. W rezultacie Karol zauważył, że Sony byłoby trudno konkurować z Microsoftem wyłącznie na grach.
Sony ma jeden z najbardziej imponujących katalogów treści na świecie. Na przykład połączenie tego w ramach oferty subskrypcji mogłoby stanowić solidną, konkurencyjną odpowiedź na wysiłki Xbox na wielu platformach. Coraz trudniej będzie konkurować z Microsoftem wyłącznie w grach. Jedyną odpowiedzią dla Sony ze strony gier byłby zakup czegoś naprawdę dużego, takiego jak Take-Two, ale jest to mało prawdopodobne.
Karol Severin – Gamesindustry.biz
Tymczasem Harding-Rolls zauważył, że strategia w dalszym ciągu będzie opierać się na przeniesieniu hitu za 70 dolarów. Stwierdzili jednak również, że Sony prawdopodobnie znajduje się pod presją, co może skłonić ich do dalszych przejęć dla PlayStation. Może to nastąpić w wyniku przejęcia szeregu mniejszych studiów lub masowego zakupu, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Activision Blizzard firmy Microsoft. Oczywiście byłoby ciekawe, czy te gry wylądują również na platformach konkurencji, podobnie jak w jaki sposób Call of Duty’a będzie wydawana na platformie PlayStation przez następną dekadę.
Sony z pewnością znajduje się pod presją reakcji, nawet po przejęciu Bungie. Spodziewam się dalszych inwestycji i przejęć dla PlayStation, w tym dużego, które w znaczący sposób poruszyłoby dla nich igłę.
Harding-Rolls – Gamesindustry.biz