To jeden ze sposobów patrzenia na to.
Saints Row został pierwotnie stworzony przez zespół w Volition, aby być swego rodzaju GTA Klon, którego nikt wcześniej nie odważył się spróbować. Obecnie istnieje wiele klonów inspirowanych klasyczną serią, ale ten poprowadził sprawy w innym kierunku. Saints Row było bardziej o życiu Street Gang i starciach między rywalizującymi grupami. Zostało to przerwane przez trzecią część, która była tak zabawna i szalona, że otrzymała nominacje do Gry Roku. Nawet po wydaniu czwartego głównego tytułu, wielu uważało, że franczyza mogła osiągnąć szczyt, i dlatego niedawno wydano ponowne uruchomienie.
Ponowne uruchomienie skupiłoby się na nowej grupie, która nazwałaby się Świętymi w południowo-zachodnim mieście San Ileso i zademonstrowałaby ich dojście do władzy. Teoretycznie to wcale nie był zły pomysł. W końcu wiele franczyz powróciło do swoich korzeni lub do pewnych części swojej osi czasu, które były bardzo popularne. Po prostu spójrz na Call of Duty Modern Warfare na dowód tego.
Problem z Saints Row reboot jest jednak taki, że w oczach wielu fanów i krytyków nie było tak samo jak wcześniej. Nie tylko pod względem zwariowania, którym gry chwaliły się w trzeciej i czwartej części głównej, ale także stylu, stylu i postaci, które spotkaliśmy. Częścią zabawy w oryginalnych grach byli przesadni i całkowicie epiccy członkowie Świętych, tacy jak Johnny Gat, Kenzie Kenzington, Shaundi, Pierce i tak dalej.
Chociaż nowa załoga była zdecydowanie wyjątkowa, wielu uważało, że nie wywarli takiego wpływu jak OG Saints. Nie pomogło również to, że gra była błędnym bałaganem, w którym wiele rzeczy nie działało tak, jak powinno, w tym kluczowe funkcje rozgrywki i misji.
Dlatego na spotkaniu z inwestorami dyrektor generalny Embracer Lars Wingefors zauważył, że uważa, że ponowne uruchomienie nadal przyniesie zyski, ale przyznaje również, że poglądy na to nie były takie, jak miał nadzieję.
„Osobiście liczyłem na lepszy odbiór gry. To był bardzo spolaryzowany pogląd”.
Chociaż w tym momencie nie zobowiązałby się do innego tytułu w serii, stwierdził, że bardzo wierzy w zespół stojący za grą i że czuje, że na tym tytule zostaną zarobione pieniądze i że poprawią się na rzeczach stamtąd.
Obecnie sprawy są nieco napięte w Saints Row obóz. Być może z reakcją, jaką otrzymali, jeśli są w stanie zrobić kolejną grę, pójdą i zabiorą rzeczy do jedenastu, tak jak robili to wcześniej. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć.
Źródło: Świergot