3 miliony to więcej niż ponad dziewięć tysięcy!!!
Tydzień po premierze pt. Dragon Ball Sparking Zero osiągnęła rekordową sprzedaż.
Jak udostępnił na Twitterze Genki Jpn, Bandai Namco ujawniło to w komunikacie prasowym Dragon Ball Sparking Zero sprzedało się w trzech milionach egzemplarzy na całym świecie w ciągu pierwszych 24 godzin od premiery 7 października 2024 r.
To sprawia, że sprzedaje się najszybciej Smocza Kula gra, jaka kiedykolwiek powstała w historii serii. Stawia ją to także w czołówce gatunku gier walki.
Zapytajmy więc o granice tego osiągnięcia. Uliczny wojownik 6 wydany w czerwcu 2023 r. i sprzedał się w liczbie 1 miliona sztuk pięć dni po premierze. Od września 2024 roku sprzedano ponad 4 miliony sztuk.
Tekkena 8 podobno podwoiła się Uliczny wojownik 6liczby premier w Wielkiej Brytanii w momencie premiery w styczniu tego roku. Według stanu na 26 lutego w pierwszym miesiącu sprzedano dwa miliony egzemplarzy. Mortal Kombat 1 nie była zbyt udana dla NetherRealm, ale gra tuż przed nią, Mortal Kombat 11był najważniejszym wydarzeniem franczyzy. Sprzedaż 15 milionów egzemplarzy trzy lata po premierze uczyniła ją najlepiej sprzedającą się grą w serii. W obu przypadkach Bandai Namco i WB Games zdecydowały się nie udostępniać opinii publicznej informacji o faktycznej sprzedaży po premierze.
Więc jest Dragon Ball Sparking Zero tak duży jak Super Smash Bros? Może być blisko. Super Smash Bros. Ultimate wydany wyłącznie na Nintendo Switch 7 grudnia 2018 r. W ciągu pierwszych trzech dni sprzedał się w 5 milionach egzemplarzy. Od marca 2024 r. Super Smash Bros. Ultimate sprzedał się w 34 milionach egzemplarzy.
I to wygląda Dragon Ball Sparking Zero ma duży potencjał, do którego może aspirować Super Smash Bros. Ultimaterekordy sprzedaży. To, co łączy te dwie gry, poza rekordową sprzedażą, to fakt, że żadna z nich nie przypomina powszechnie znanych bijatyk 2D.
Ale podczas Super Smash Bros. jest powszechnie postrzegany jako protoplasta myśliwca platformowego, Iskra Smoczej Kuli jest znany z popularyzacji wojowników na arenie 3D. W rzeczywistości można wiarygodnie powiedzieć, że ta seria ustanowiła szablon dla większości innych bijatyk na licencji anime, które pojawiły się po niej, w tym długoletniej Naruto seriale i nowsze wyjścia, takie jak Zabij la Zabij -JEŚLI.
Więc można było zobaczyć Dragon Ball Sparking Zero jako podobny do Street Fighter IVpremiera miała miejsce w 2008 roku. Choć bijatyka 2D zbudowała oddaną społeczność szerszą i większą niż kiedykolwiek wcześniej, jasne jest, że w gatunku bijatyk, które spodobają się bardziej okazjonalnym graczom, tkwi jeszcze większy potencjał.
I Dragon Ball Sparking ZeroSukces może zapoczątkować nowy trend gier walki na arenie 3D. Jeśli to wyniesie bijatyki na wyższy poziom w branży, aby faktycznie mogły konkurować z gatunkami takimi jak Battle Royale i strzelanki online, możemy być świadkami prawdziwej zmiany w branży, niewidzianej od lat 90.
Tymczasem gratulacje należą się wydawcy Bandai Namco i deweloperowi Spike’owi Chunsoftowi.