Bungie nie do końca poradziła sobie z tą sytuacją z finezją.
Dyrektor generalny Bungie, Pete Parsons, potwierdził na Twitterze, że firma zwalnia pracowników.
Pete’a wspólny to oświadczenie w sieci społecznościowej:
„Dzisiaj jest smutny dzień w Bungie, ponieważ żegnamy kolegów, którzy wywarli znaczący wpływ na nasze studio. To, co te wyjątkowe osoby wniosły do naszych gier i kultury Bungie, było ogromne i nadal będzie częścią Bungie przez długi czas.
To naprawdę utalentowani ludzie. Jeśli masz wolne miejsca, gorąco polecam każdą z nich.”
Pete w swoich komentarzach spotyka się z krytyką tych tweetów, a wielu podziela opinię, że jest nieszczery. Niektórzy zwracają uwagę, że Pete obiecał swoim pracownikom, gdy Bungie było w trakcie przejęcia przez Sony, że nie doprowadzi to do jakichkolwiek zwolnień.
CZYTAJ TAKŻE 41 najlepszych gier eksploracyjnych na PlayStation 4
Wczoraj informowaliśmy, że Michael Salvatori i Michael Sechrist oświadczyli na swoich stronach internetowych, że nie pracują już dla Bungie. Po tym, jak Paul skontaktował się z nim, Salvatori udostępnił wiadomość współpracownikowi Forbesa, Paulowi Tassi, w którym potwierdził, że on i inni pracownicy Bungie nie przeszli na emeryturę ani nie zrezygnowali, ale zostali zwolnieni.
Oto przesłanie Salvatoriego:
„Cześć Paweł.
Dziękuję, że się ze mną skontaktowałeś i za miłe słowa.
Ostatnie 24 godziny były szalone, a ja wciąż staram się uporządkować swoje uczucia. Wielu moich dobrych przyjaciół również zostało zwolnionych i strasznie mi ich szkoda. Łączę się całym sercem ze wszystkimi, którzy wczoraj stracili pracę.
Jeśli chodzi o mnie, dominujące uczucie, jakie odczuwam, to uczucie wdzięczności. Począwszy od 1997 roku, Bungie umożliwiło mi tworzenie muzyki do niektórych z najbardziej niesamowitych gier, jakie kiedykolwiek powstały. Byłem naprawdę błogosławiony możliwością współpracy z tak wieloma niesamowitymi, kreatywnymi ludźmi przez te lata. Podczas mojego pobytu tam wiele się od nich nauczyłem, nie tylko jako kompozytor, ale jako człowiek.
Jedną z rzeczy, które zawsze lubiłem w byciu częścią zespołów, była nasza gotowość do podejmowania ryzyka, która zawsze była częścią DNA Bungie. A kiedy nam się nie uda, nie będziemy się cofać, tylko przeładujemy. To jest sedno tego, co utrzymywało mnie w zaangażowaniu rok po roku, niezależnie od sukcesów i porażek.
CZYTAJ TAKŻE Najlepsze nasiona Minecraft na PS4
Naprawdę życzę wszystkiego najlepszego moim przyjaciołom, którzy nadal tam są, i nie mam wątpliwości, że uda im się naprawić statek. Do fanów: proszę, nie hejtujcie ich. Daj im szansę, żeby cię zdmuchnęli, tak jak robili to wiele razy wcześniej.
Pokój wszystkim!
Mikrofon”
Wielu byłych pracowników również napisało na Twitterze o opuszczeniu firmy. Skupimy się na jednej relacji z tego, co wydarzyło się za kulisami, aby zilustrować, jak słabo Bungie poradziła sobie z tą sytuacją. Ten były pracownik pozostanie anonimowy, ale wspólny swoją historię Zavallrowi, za pozwoleniem na udostępnienie jej na Twitterze:
CZYTAJ TAKŻE 32 najlepsze gry wyścigowe na konsolę Xbox One
„Dziś rano (mój dzień wolny) obudziłem się i usłyszałem SMS-a z informacją, że mam udać się do biura na „ważne” spotkanie. Kiedy tam dotarłem, wiadomość była już rozgłoszona. To był koszmar. Ludzie płakali przy biurkach, pakując rzeczy, a ja sprawdziłem pocztę i otrzymałem niefortunną wiadomość. Nawet nie powiedziano mi tego osobiście.
Zanim zostawiłem plakietkę, wszystko było już dezaktywowane.
W ogóle nie wiem, co będę robić.”
Powiązany