Jim nadał także nowy wymiar swojemu sprzeciwowi wobec umowy Microsoft z Activision.
Jim Ryan wygłosił nowe, interesujące oświadczenie w związku z Call of Duty’a franczyzy, a tak naprawdę przejęcia Activision Blizzard King przez Microsoft.
Jim Ryan był obecny w programie CNBC na temat PlayStation. Oczywiście, nawet gdy ma już przejść na emeryturę, wszyscy doskonale pamiętają, że stał na czele szarży sprzeciwiającej się fuzji Microsoftu z Activision Blizzard King.
Posunął się nawet do zwrócenia się do organów regulacyjnych w UE i Wielkiej Brytanii i podgłośnił działania FTC przeciwko fuzji, aż do czasu, gdy Microsoft uzyskał zgodę na sfinalizowanie transakcji.
Teraz Microsoft zaoferował PlayStation kontrakt, zgodnie z którym otrzyma Call of Duty na kolejne dziesięć lat, po wygaśnięciu poprzedniego kontraktu. Firma Sony zdecydowała się nie zaakceptować tej umowy, aby wyrazić swój sprzeciw w różnych regionach, nadal ją sprawdzając. Ostatecznie Sony zgodziło się na transakcję i właśnie o to dzisiaj pyta się Jima Ryana.
CZYTAJ TAKŻE Ujawniono rozmiar pliku Powstania Ronina
Jim Ryan powiedział tak:
„Powodem, dla którego czuliśmy, że ten film różni się od wszystkiego, co wydarzyło się w przeszłości, był sam rozmiar i znaczenie serii Call of Duty. Byliśmy więc absolutnie podekscytowani możliwością wynegocjowania umowy z Microsoftem, która zapewni dostępność tej serii na platformach PlayStation przez następne dziesięć lat. To było dla nas bardzo ważne i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zawarliśmy tę umowę”.
Następnie przesłuchano Jima w związku z jego udziałem w działaniach FTC przeciwko umowie i oto jego odpowiedź:
„Ryzyko, że będziemy tutaj bardziej szczegółowi, ale są umowy i umowy. I wiesz, umowa zaoferowana w pewnym momencie mogła nie być umową, która została faktycznie podpisana.
CZYTAJ TAKŻE Final Fantasy 7 Rebirth: Jak pokonać Specimen H1024 i Crimson Mare Mk. 2 | Ch. 9 Bossów
To było interesujące oświadczenie Jima, ponieważ Microsoft był zarejestrowany w dziesięcioletniej umowie, pod którą podpisało się PlayStation Call of Duty’a była taka sama oferta, jaką zaoferowano im początkowo. Jim oczywiście zasugerował, że nastąpiła zmiana w umowie, ale sugerowanie tego nie oznacza, że tak się faktycznie stało.
Microsoft nie ujawnił natomiast żadnych szczegółów dotyczących żadnego z tych kontraktów. Być może więc w umowie znajdują się klauzule umożliwiające im zmianę umowy w drodze nowych umów uzgadniania, które nadal są zgodne z duchem umowy. W każdym razie Jim jest teraz w lusterku wstecznym, zarówno w przypadku PlayStation, jak i Call of Duty’a. Sony będzie musiało znaleźć nowe sposoby na zarobienie pieniędzy przekraczających możliwości Call of Duty’a sprzedaży, na której mogli polegać, gdy Activision Blizzard było jeszcze ich własnym studiem.