Wszystko wydaje się być brzoskwiniowe.
Po wywiadzie udzielonym VGC wiceprezes World of Warcraft, Holly Longdale, omówiła, jak to jest współpracować z Microsoftem z punktu widzenia programisty. Zwłaszcza po oficjalnym zamknięciu przejęcia za 68,7 miliarda dolarów z Activision Blizzard, które miało miejsce w październiku, jest co ciekawić.
W wywiadzie Longdale tak opisała swoje dotychczasowe doświadczenia: „Jeśli już, to po prostu było pomocne. Spotkaliśmy się z Helen Chang z Mojang i dzieliliśmy się informacjami, więc to prawie tak, jakbyśmy mieli dostęp do tego, co się w ich przypadku sprawdziło. Musimy porozmawiać z zespołem Elder Scrolls Online i podzielić się tym, co robimy i co działa. To prawie tak, jakbyśmy mieli korzyść.
„Nikt nas o nic nie prosi” – kontynuowała. „World of Warcraft radzi sobie bardzo dobrze i są bardzo dumni z tego, czego udało się dokonać, więc to prawie tak, jakby po prostu pozwolić temu trwać i sprawić, by nadal było niesamowite. Okazali ogromne wsparcie i to było jak „niech Blizzard będzie Blizzardem”.
CZYTAJ TAKŻE Spotkanie Netease-Blizzard może oznaczać powrót Blizzarda do Chin
Podczas zamykania umowy z Activision Blizzard, Xbox przejął kontrolę nad głównymi franczyzami Activision, takimi jak Call of Duty, Warcraft, a także Diablo. Chociaż może to oznaczać, że w franczyzie czeka więcej zmian, na razie nie wiemy nic więcej. Wygląda jednak na to, że wszystko układa się dobrze pomiędzy firmą i deweloperem.
W Call of Duty, Warcraft i Diablo można grać na PS5, Xbox Series X/S i PC.
Powiązany