Wygląda na to, że Microsoft po prostu wie, co robi z Call of Duty.
Mamy kilka ciekawych nowych szczegółów na temat planów Microsoftu Call of Duty'aprzyszłość.
Call of Duty'a Gracz TheGhostOfHope postanowił dzisiaj udostępnić to na Twitterze:
„Co mi powiedziano na temat przyszłości Call of Duty:
Microsoft powołał w ramach Activision nowy komitet ds. Call of Duty, który będzie kontrolował „funkcje” i „systemy” na poziomie franczyzy oraz pozwalał studiom na przedstawianie sugestii.
Zatem o tym, czy coś takiego jak Omnimovement, nowość w serii, przetrwa w tym roku, zadecyduje nie Infinity Ward czy Treyarch, ale ta komisja.
Studiom mówi się, aby nie wprowadzały innowacji w obszarach takich jak interfejs użytkownika, prestiż, niektóre funkcje rozgrywki itp., ale raczej skupiały się na innowacjach w zakresie map, trybów i opowiadania historii, ponieważ to właśnie tam chcą, aby wypływała kreatywność.
TheGhostOfHope dodał ten szczegół w odpowiedzi na czyjś tweet:
„Z tego, co wiem, będą nadal przybliżać interfejs użytkownika do starych gier”.
Gdybyś był Call of Duty'a hejterze, mogłeś pomyśleć, że byłaby to okazja do ataku na franczyzę, Activision lub Microsoft. Ale to jest coś, co gracze naprawdę chcieliby zobaczyć.
Chwila Call of Duty'a to franczyza roczna, podobnie jak gry sportowe od EA i 2K Sports, deweloperzy nie do końca produkują je w sposób jednolity i ustandaryzowany.
Można argumentować, że Ubisoft czasami próbował zrobić to samo ze swoimi Assassin’s Creed gier i rok po roku eksperymentowali z nowymi pomysłami. Jeśli w nie grasz Assassin’s Creed gier, wiedziałbyś, że często odbywa się to kosztem tych gier.
Czy to źle, że próbujemy być innowacyjni? Nie koniecznie. Ale w przypadku Call of Duty'atwórcy muszą również wziąć pod uwagę, czego szukają ich fani. Do ich fanów należy swobodna, ale oddana społeczność, która zawsze pojawia się na święta, jest też dedykowany komponent e-sportowy.
Jeśli porównasz je z innymi grami znajdującymi się w podobnych sytuacjach, gracze szukają pewnego stopnia jednolitości lub standaryzacji. Fortnite nie zmienia się tak bardzo jak Call of Duty'a robi.
Jeśli chodzi o e-sport, twórcy gier walki poświęcają swoim grom dobre pięć lat, dzięki czemu profesjonalni gracze mają poczucie, że nauczenie się gry tak złożonej jak Tekkena 8 jest tego warte. To samo dotyczy e-sportu wyścigowego.
Podejrzewamy, że powrót do starego interfejsu użytkownika będzie najbardziej pożądaną zmianą. Oczywiście wszystko to może ulec zmianie w przyszłości, ale wygląda na to, że Microsoft wie trochę o tym, co robi z tą franczyzą i Activision.