Z pewnością daje to do myślenia, jak bardzo chcieliby, aby zmieniła się firma produkująca gry wideo.
Kilka tytułów prasowych bije na alarm dla Ubisoftu już na początku 2025 roku.
Oczywiście informowaliśmy również o niepokojących dla spółki wiadomościach. Prawdą jest, że branża gier wideo jako całość doświadczyła pogorszenia koniunktury w ciągu ubiegłych dwóch lat i normalne jest, że firmy produkujące gry doświadczają krótkich serii niepowodzeń komercyjnych.
Jednak Ubisoft ma wyjątkowo słabą serię gier przez niewygodnie długi okres czasu. Podczas gdy niektórym firmom udało się to przetrwać dzięki pewnym niezawodnym twórcom pieniędzy, Ubisoftowi nie udało się stworzyć swojej franczyzy na chleb i masło, Assassin’s Creedtak zrównoważone, jak gra sportowa EA czy Rockstar Grand Theft Auto w Internecie.
Wszystko osiągnęło punkt kulminacyjny, gdy inwestor oskarżył rodzinnych właścicieli firmy, rodzinę Guillemotów, i ich największych akcjonariuszy, TenCent, o zmowę. I tak młyn plotek opierał się na licznych donosach, jakoby Ubisoft rozważał wykupienie firmy. Jednak nawet to utknęło w martwym punkcie, ponieważ według najnowszych doniesień Guillemotowie i TenCent nie mogą dojść do porozumienia w sprawie tego, kto będzie decydować.
W zeszłym tygodniu Jason Schreier podzielił się swoją opinią na temat tej sytuacji, choć nie jest jasne, w jakim stopniu jest to wiedza poufna, a ile spekulacja. Ale cytując jego raport z zeszłego tygodnia:
„Nadchodząca premiera Assassin's Creed Shadows może nam wiele powiedzieć. Jeśli okaże się hitem, Ubisoft będzie miał więcej czasu (i dźwigni), gdy założycielska rodzina Guillemot zajmie się przyszłością firmy. Jeśli jednak zakończy się niepowodzeniem, bardzo szybko możemy spodziewać się drastycznej reorganizacji, czy to w postaci wykupu, czy sprzedaży.
Tencent Holdings Ltd., która posiada już udziały w Ubisoft, jest łączona z rozmowami o wykupie, ale mogliśmy też spodziewać się niespodziewanego pojawienia się konkurenta. Ktoś zgadnie? Savvy Games Group z Arabii Saudyjskiej, która stwierdziła, że planuje dokonać dużego zakupu w tym roku.
W zeszłym roku Savvy zaskoczył wszystkich plotkarzy, zmniejszając zamiast zwiększać swoje inwestycje w Nintendo, akurat w momencie, gdy firma ta była o krok od wprowadzenia na rynek najnowszej generacji konsol. Jeśli Schreier ma źródło, że Savvy jest zainteresowany kupnem Ubisoftu, może to wyjaśniać, dlaczego zdecydował się odebrać część pieniędzy od Nintendo.
Insider Gaming również przygotowało raport i według niego istnieje dobry powód, dla którego nie doszło jeszcze do plotek o wykupie. Cytując ich raport:
„Na razie wstrzymanie negocjacji wydaje się być strategią stosowaną przez obie strony. Tencent będzie nadal skupował akcje i zwiększał swoje udziały. Jednocześnie bracia Guillemot będą chcieli poczekać do końca lutego lub początku marca, aby wznowić negocjacje, ponieważ firma Ubisoft ma wypuścić długo oczekiwaną grę Assassin's Creed Shadows 14 lutego.
Porażka w Assassin's Creed Shadows daje Tencentowi więcej możliwości zwiększenia swojej stawki przy niższej wartości akcji. Z drugiej strony pomyślne rozpoczęcie rozmów daje braciom Guillemot większą siłę negocjacyjną, dzięki której mogą przystąpić do dalszych rozmów.
Wydaje się, że przynajmniej z moich źródeł wynika, że to posunięcie mogłoby bardziej faworyzować braci Guillemot. Jak wynika z różnych źródeł firmy Ubisoft, zamówienia przedpremierowe na grę były wysokie przed opóźnieniem gry i nadal wyglądają dobrze, ale prawdopodobnie nadal są niższe od zamówień na Assassin’s Creed Valhalla (który został wówczas wydany zarówno na konsole poprzedniej, jak i obecnej generacji). .
Wydaje się, że Assassin's Creed Shadows jest ostatnią deską ratunku Ubisoftu i nawet jeśli gra odniesie ogromny sukces, nie musi to oznaczać, że Ubisoft wyszedł na prostą.
Zaledwie w zeszłym miesiącu informowaliśmy o wycieku wewnętrznego listu z Ubisoftu, w którym ujawniliśmy, że upokorzony Yves Guillemot pojednał się z firmą, którą być może opuści w ciągu kilku tygodni. Tak czy inaczej, Guillemotowie sami są sobie winni wielu nieszczęść firmy i być może trzeba będzie ich pociągnąć do odpowiedzialności, jeśli niektóre stawiane im zarzuty okażą się prawdziwe.
Ale to wszystko dopełnia obrazu jednego z tytanów branży gier wideo, przeżywającego obecnie kryzys. Ostatnim razem takiego nieszczęścia w branży widzieliśmy bankructwo THQ w latach 2012–2013. Czy w przyszłości możemy spodziewać się również sprzedaży aktywów Ubisoftu oferentowi, który zaoferuje najwyższą cenę? Czy tego chcą i na to zasługują twórcy gier Ubisoftu oraz fani ich gier?
Na razie Ubisoft jako całość trzyma się nadziei Cienie Assassin’s Creed.