Mamy pewne wątpliwości co do szczerości Straussa Zelnicka.
Take-Two Interactive porzuciło Private Division i całą inicjatywę mającą na celu tworzenie mniejszych gier obok niej.
Jak donosi GamesIndustry.Biz, Take-Two w końcu oficjalnie potwierdziło, że zamknęło Roll7 i Intercept Games. Roll7 bardzo uzależnił Ollie Ollie gra o deskorolce, a także wielokrotnie nagradzana strzelanka trzecioosobowa Rollerdrom.
Firma Intercept Games została założona przez Take-Two, aby zająć się rozwojem gier Program kosmiczny Kerbala 2w okolicznościach, które były zarówno podejrzane, jak i niezwykle zawiłe. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.
Przez cały rok informowaliśmy o niepewnym stanie obu studiów, gdy po raz pierwszy rozeszła się plotka o ich zamknięciu, tylko Take-Two zaprzeczył, że zostały zamknięte. Z tego, co możemy stwierdzić, Take-Two wykorzystało zasady i prawa obowiązujące w stanie, w którym znajdowały się te studia, więc technicznie rzecz biorąc, mogli stwierdzić, że nie zamknęli tych studiów, nawet jeśli decyzje zostały już podjęte.
Mniej więcej w tym samym czasie pojawiły się doniesienia, że prywatna marka Take-Two zajmująca się mniejszymi grami, zwana Private Division, również doznała zwolnień. Sam prezes Strauss Zelnick potwierdził, że Private Division został sprzedany, a nabywca ujawni się w przyszłości.
Wiążąc pewne luźne końce, Take-Two rozwiązało umowę wydawniczą z Bloober Team na rzecz… Ciche Wzgórze 2 remake'u i zdecydowali się zachować jedną mniejszą grę, grę Moon Studios Nie ma odpoczynku dla niegodziwych.
Studia i gry, które nadal mogą być połączone z Private Division, to między innymi Obsidian Światy ZewnętrznePanache’a Przodkowie: Odyseja ludzkościStudio Piccolo Po nasGwiazda Wieczorna Wielka ucieczka PennyWarsztat Wētā Tales of the Shire: gra „Władca Pierścieni”.oraz tytuł Game Freak o kryptonimie Projekt Blooma.
Zelnick tak skomentował te decyzje:
„Podjęliśmy tę strategiczną decyzję, abyśmy mogli w dłuższej perspektywie skoncentrować wszystkie nasze zasoby na rozwoju naszej podstawowej i mobilnej działalności.
Jesteśmy naprawdę najlepsi w tych wielkich wydarzeniach AAA. Posiadamy największą własność intelektualną w branży rozrywki interaktywnej, jedne z największych własności intelektualnych w całej branży rozrywkowej, a naszą misją jest tworzenie sequeli istniejących ukochanych serii, a także tworzenie nowych, hitowych własności intelektualnych.
Zespół Private Division wykonał świetną robotę, wspierając niezależnych programistów i prawie w jednym przypadku każdy wspierany przez nich projekt radził sobie dobrze. Jednak, szczerze mówiąc, skala tych projektów była mniejsza, a my zajmujemy się tworzeniem wielkich, wielkich hitów”.
Uważamy, że Take-Two i Zelnick zasługują na uznanie za to, że w ogóle podjęli ryzyko wydawania małych gier. Oczywiście, chociaż te gry są powszechnie określane jako „indie”, wsparcie konglomeratu tak dużego jak Take-Two oznacza, że nie są to tak naprawdę gry niezależne w żaden znaczący sposób.
I choć może się to wydawać ironiczne, właśnie dlatego, że jest to tak duża firma, przyzwyczajona do podejmowania dużego ryzyka i dużych zysków, zdecydowała się zakończyć tę inicjatywę. Wiemy, że pieniądze, które stracili we wszystkich nieudanych grach Private Division, w sumie nie równają się milionom, które stracili, wypuszczając Grand Theft Auto: Trylogia – Edycja Ostateczna. Tak naprawdę nie chodzi o to, że wiele z tych gier zakończyło się niepowodzeniem, po prostu wolą wydawać więcej, nawet jeśli oznacza to większą stratę.
Pozwolimy Wam sami zdecydować, co sądzić o działaniach Take-Two polegających na zamykaniu studiów, zwalnianiu pracowników i ukrywaniu tego przed opinią publiczną. Powiemy tylko, że mamy nadzieję, że ci ludzie, którzy nadal pracują w Private Division, znajdą się pod właścicielami, którzy będą ich bardziej szanować, i że wszyscy, którzy zwolnili się z Take Two, ponownie znajdą zatrudnienie w branży gier wideo.