Wydaje się, że główny powód oburzenia, jaki wywołał grę, otrzymał nową zmarszczkę, która komplikuje sprawę.
Deweloper, który pracował Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości wreszcie wypowiedział się w sprawie Kevina Conroya.
Amy-Leigh Shaw na swoim profilu na Twitterze podaje się jako była pracownica Rocksteady Studios, a obecnie pracująca w Sweet Baby Inc, studiu zajmującym się tworzeniem narracji i konsultacjami z siedzibą w Montrealu.
Cytat Amy-Leigh zamieścił na Twitterze artykuł zawierający twierdzenia na temat Kevina Conroya i jego roli Batmana w Legionie samobójców. Podpis w artykule głosi:
„Wielu fanów wścieka się na myśl o roli Batmana w Legionie samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości i słusznie. Oto dlaczego Batman Kevina Conroya marnuje się w grze.”
Zrobiła to Amy-Leigh odpowiedź:
„Kevin był naszym kolegą z drużyny i wielu z nas pracowało z nim bezpośrednio przez lata. Oczekiwałbym, że dziennikarze zajmujący się grami będą o tym wiedzieć i zrozumieli, jak bezduszne jest wykorzystywanie jego pamięci do podsycania nienawiści. Nie potrzebujemy, żeby obcy ludzie mówili nam, co by o tym pomyślał. Sam nam powiedział.
CZYTAJ TAKŻE 20 pierwszoosobowych horrorów na PS5, które przestraszą cię bezmyślnie
Amy-Leigh odpowiedziała fanowi, który jej odpowiedział, wyjaśniając dalej swój punkt widzenia:
„Dzięki, Julie. I zgadzam się, doceniam czytanie recenzji! Ale to… po prostu nie rozumiem, o czym oni donoszą? Nie sądzę, że czas spędzony z nami przez Kevina był „zmarnowany”.
Jak więc wyjaśniła Amy-Leigh, nie odrzucała żadnej krytyki skierowanej pod jej adresem Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości. Oczywiście ona wie więcej niż my o tym, co wydarzyło się za kulisami tego projektu, nad którym pracowano przez co najmniej siedem lat, więc wiedziała z pierwszej ręki, co spowodowało, że gra potoczyła się tak, a nie inaczej.
CZYTAJ TAKŻE Kamieniołom miał trwać do Dawn 2, dopóki Sony nie rozłączyło się ze swoim studiem
Ale Amy-Leigh ma również rację, twierdząc, że Kevin Conroy lub jego rola została w grze „zmarnowana”. W szczególności poczuła się urażona insynuacją, że Kevinowi najwyraźniej nie podobało się to, co musiał zrobić i powiedzieć w grze.
Jednak ten pomysł opiera się na założeniu, że Kevin wiedział, że będzie to jego ostatnie pożegnanie. Nam, fanom, może się to nie podobać, ale było to wyraźnie błędne założenie. Warunki śmierci Kevina były dość nagłe, a biorąc pod uwagę, że miało to miejsce przed premierą tego tytułu, nie możemy teraz z nim tego zweryfikować.
Nie oznacza to, że fani nie mają racji wyrażając swoje opinie na temat tej sceny, która wyciekła Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwości. Tak naprawdę jest jasne, że tekst miał celowo wywołać reakcję i z pewnością ludzie w Rocksteady, w tym Amy-Leigh, wiedzieli, że otrzymają odpowiedź.
CZYTAJ TAKŻE „Rise of the Ronin” otrzymuje w Europie ocenę treści dla dorosłych
Ale Amy-Leigh twierdzi, że czy Kevinowi się to podobało, czy nie, czy był wobec tego ambiwalentny lub mieszany, tak naprawdę nie wiemy. Być może pewnego dnia pracownicy Rocksteady będą mogli o tym więcej porozmawiać, jeśli będą mogli wyjaśnić błędne wyobrażenia, jakie opinia publiczna może mieć na temat tej gry.
Krążą również pogłoski, że analiza danych wskazuje, że Batman i reszta Ligi Sprawiedliwości tak naprawdę nie są martwi Legion samobójców: Zabij Ligę Sprawiedliwościi w pewnym momencie w przyszłości staną się grywalne. Jeśli chodzi o Kevina Conroya, istnieje jeszcze kilka innych pośmiertnych projektów, w których nadal możemy docenić jego talent, jak na przykład nadchodzący film animowany Liga Sprawiedliwości: Kryzys na Nieskończonych Ziemiach, część 3.
Powiązany