Mamy nadzieję, że powodowie zdają sobie sprawę z potencjalnej konsekwencji wyroku.
Ubisoft ma na horyzoncie nowe problemy, ponieważ jest teraz objęty nowym pozwem.
Jak donosi Polygon, dwóch klientów złożyło pozew zbiorowy w związku z decyzją Ubisoftu o wyłączeniu serwerów ich gry wyścigowej dostępnej wyłącznie w trybie online, Załoga.
Wydana w 2014 roku na PlayStation 4, Xbox One, Xbox 360 i Windows, Załoga został opracowany przez studia Ubisoft Ivory Tower i Reflections. Zawierała stałą wersję sąsiadujących Stanów Zjednoczonych z otwartym światem, w której gracze mogli ścigać się w wyścigach online na dużą skalę lub w scenariuszach odgrywania ról.
Załoga została zaprojektowana jako gra online, ale w 2014 roku Ubisoft dokonał wyborów, które zmartwiły kilka osób. Załoga można grać tylko wtedy, gdy jesteś online, nawet jeśli nie grasz w żadnym trybie dla wielu graczy. Jak to zdawało się sugerować, gra została zaprogramowana w taki sposób, że jeśli zostanie przełączona do trybu offline, nie będzie już można w nią grać.
W grudniu 2023 roku firma Ubisoft została wycofana z listy Załoga ze wszystkich cyfrowych witryn sklepowych, co obejmowało blokowanie dalszej sprzedaży mikrotransakcji. Kontynuowali także zamykanie serwerów zgodnie z zapowiedzią z marca 2024 r., twierdząc, że było to konieczne ze względu na „nadchodzącą infrastrukturę serwerową i ograniczenia licencyjne”.
Fanom trudno było to zaakceptować, ponieważ twórcy innych gier wyścigowych nie tak radzą sobie z takimi sytuacjami. Na przykład firma Codemasters ogłaszała, kiedy określona zawartość zostanie usunięta z powodu wygaśnięcia licencji, a także kiedy będzie musiała usunąć z listy swoje starsze gry.
Niedawno zaczęli oferować te gry w głębokich wyprzedażach, a nawet w formie rozdań, aby mieć pewność, że gracze dostaną szansę na zdobycie kopii gier.
Ale potem Ubisoft poszedł o krok dalej. Cofnęli licencje graczom, którzy mieli kopie Załoga. Oznaczało to, że niezależnie od tego, czy gra została pobrana cyfrowo, czy na fizycznym dysku, nie można było nawet uzyskać dostępu do plików, aby znaleźć sposób na ich odtworzenie.
Cała ta sytuacja skłoniła YouTubera Rossa Scotta, AKA Accursed Farms, do rozpoczęcia ruchu o nazwie Stop Killing Games. Ruch ten rozpoczął się od groźby pozwania Ubisoftu, ale przerodził się w większe wysiłki.
I w jakiś sposób wydawało się, że ten ruch został zastąpiony pozwem zbiorowym, w który Ross ujawnił, że nie był zaangażowany. Jego słowami:
„Dwie osoby pozywają firmę Ubisoft w związku z The Crew w Kalifornii. Niektóre fizyczne kopie miały etykietę „wygasa 1/1/2099”, więc może mają jakiś kąt, ale wątpię, żeby ogólnie ratował gry. Nic o tym nie wiedziałem, myślę, że w USA szanse na to są duże.”
Rzeczywiście, choć powodowie mogliby mieć mocne argumenty, biorąc pod uwagę agresywne działania Ubisoftu, ale w ich pozwie zarzuca się, że Ubisoft wprowadził klientów w błąd, myśląc, że kupili grę, zamiast ją licencjonować. Biorąc pod uwagę, że było to w umowie EULA, argument ten może nie utrzymać się w sądzie.
Być może właśnie dlatego Ross wybrał inny sposób działania. Ale teraz, gdy znaleźli się ludzie, którzy chcieli przetestować to w sądzie, wkrótce możemy spodziewać się natychmiastowego zwolnienia lub rzeczywiście mogła pojawić się kolejna obawa, że nie trzeba dodawać Guillemotów do tego stosu.
Bez wątpienia Ubisoft powinien w związku z takimi działaniami stawić czoła jakiejś formie organu nadzoru konsumenckiego lub podjąć kroki prawne. Tak się składa, że przyszło to również w momencie, gdy firma nie jest w dobrej sytuacji. Ubisoft dostrzegł tę reakcję i próbował sobie z tym poradzić, obiecując tryby offline Załoga 2 I Motorfest załogi. Ale było to zdecydowanie za mało i za późno.