Komentarze anonimowego informatora naprawdę odzwierciedlają perspektywę kogoś, kto pracuje w branży i wie, jacy są gracze.
Tajemniczy uczestnik rynku A, który wysłał list do brytyjskiej CMA wspierający przejęcie Activision Blizzard King przez Microsoft, wyjaśnił swój punkt widzenia, że Call of Duty franczyza nie ma znaczącej siły zmiany rynku.
Po drugiej stronie wybrzeża, nazwała FTC Call of Duty jako jedna z odnoszących największe sukcesy franczyz rozrywkowych wszechczasów. Zauważono, że seria gier wideo regularnie przynosi obecnie większe dochody niż wiele hollywoodzkich filmów w skali roku. W niektórych latach bije nawet najbardziej dochodowy film tego roku.
Ale uczestnik rynku A ma kilka dobrych argumentów, aby wzmocnić swój argument, co sprawia, że trudniej go odrzucić niż wtedy, gdy mówi to Microsoft. Ale aby to zrobić, wskazują na inne zaskakujące odkrycie:
W ostatnim raporcie finansowym Activision Blizzard King, zakończonym 30 września 2022 r., odnotowali spadek liczby rezerwacji netto, przychodów AKA z DLC i podobnej zawartości dodatkowej. Activision bezpośrednio obwinia za ten spadek przychodów Call of Duty Vanguardktóry nie radził sobie tak dobrze finansowo jak jego poprzednik, Call of Duty Black Ops Zimna wojna.
To rzeczywiście zgadza się z naszymi wcześniejszymi doniesieniami Call of Duty Vanguard. Niepopularność gry była na tyle dobrze znana, że bardzo publiczna ankieta na temat gry ujawniła, że gracze mieli do czynienia z wypaleniem w serii Call of Duty. Zauważyliśmy również, że fani zażądali, aby Sledgehammer Games naprawiło wydajność tytułu w styczniu.
I to jest sedno argumentu uczestnika rynku A:
„Oczywiste jest, że nastroje graczy mogą szybko się zmienić w zależności od postrzeganej jakości oferowanych treści i że mogą pojawić się nowi liderzy rynku (co było powszechnie obserwowane w przypadku Fortnite), wraz z blaknięciem uznanych tytułów – jak to miało miejsce w przypadku niegdyś wiodąca na rynku franczyza Halo”.
Więc Call of Duty może być ponownie niezwykle udaną franczyzą, po premierze Call of Duty: Modern Warfare 2. Ale gracze konsolowi to kapryśna publiczność, gotowa porzucić swoje ulubione gry i franczyzy, jeśli produkt nie jest dla nich satysfakcjonujący.
Porównaj to z tym, jak może być teraz ciągły strumień skarg na filmy i programy telewizyjne Marvela, a mimo to nadal dominują one w teatrze i krajobrazie streamingowym. Jeśli wierzyć uczestnikowi rynku A, gry wideo nie wzbudzają takiej lojalności wśród swoich fanów.
Trzeba powiedzieć, że chociaż niektóre gry mają fanów, którzy pozostali przez lata, prawdą jest, że nawet najtrwalsze franczyzy, takie jak Legenda Zeldy lub Assassin’s Creedmieli swoje niewypały i chybienia, na przykład Miecz The Legend of Zelda Skyward oraz Społeczność Assassin’s Creed.
Na własną rękę, te gry, jak również Call of Duty Vanguard, można by uznać za wielkie hity kinowe. W kontekście historii ich marek widać, że stoją one w okresach, w których te gry nie były tak popularne, co znalazło odzwierciedlenie zarówno w twardych wynikach sprzedaży, jak i recenzjach i konsensusie fanów.
Legenda Zeldy oraz Assassin’s Creed są filarami odpowiednio dla Nintendo i Ubisoftu. Kiedy jednak widzą, że gry, które wypuszczają, nie podobają się graczom, obie firmy były zmuszone wrócić do deski kreślarskiej i znaleźć nowe sposoby ponownego przyciągnięcia graczy.
Dzięki temu wydano m.in The Legend of Zelda: Breath of the Wild oraz Początek Assassin’s Creed, dwie gry, w których podejmowano ryzyko, które się opłaciło. A powodem, dla którego Nintendo i Ubisoft w ogóle podjęły te ryzyko, jest to, że musieli wymyślić nowe sposoby na zadowolenie kapryśnej publiczności.
Mając to na uwadze, nie powinno to być trudne do wyobrażenia Call of Duty tracąca na popularności, a jej pozycję rynkową zajęła kolejna strzelanka wieloosobowa. Niektórzy by to argumentowali Call of Duty jako całość już spadła część tego udziału w rynku i udziału w umysłach nowszych gier, takich jak Overwatch oraz Przeznaczenie 2.
Z pewnością jest to perspektywa zaczerpnięta z dziesięcioleci doświadczeń, nie jako użytkownik końcowy, ale uczestnik branży, który widział swoje wzloty i upadki.
Z pewnością będzie interesujące, jeśli brytyjska CMA upubliczni więcej tych oświadczeń innych osób z branży, które wtrącą się do umowy Activision Blizzard King.
Pełną wycenę uczestnika rynku A można przeczytać poniżej.
„Podczas gdy Call of Duty przyciągnęło znaczną uwagę, w dynamicznej branży, w której popularność gier stale się zmienia, należy zadać sobie pytanie, czy znacząca siła rynkowa naprawdę może być przypisana konkretnej serii. Jak wynika z raportu ABK 2022 10-Q, po opublikowaniu Call of Duty Vanguard średnia miesięczna liczba aktywnych użytkowników w ABK „spadła o 47 milionów, czyli 12%”, przy czym spadek ten „jest spowodowany franczyzą Call of Duty”.10 Jest jasne że nastroje graczy mogą się szybko zmienić w zależności od postrzeganej jakości oferowanych treści i że mogą pojawić się nowi liderzy rynku (co było powszechnie obserwowane w przypadku Fortnite), wraz z blaknięciem uznanych tytułów – jak to miało miejsce w przypadku niegdyś wiodącej na rynku serii Halo .
Te przykłady pokazują, że franczyzy nie mają ugruntowanej pozycji rynkowej na rynku gier wideo i jak Call of Duty, podobnie jak ogólnie tytuły ABK, zależą od nastrojów konsumentów w kwestii ich popularności – bez gwarancji, że tak będzie dalej. W tak szybko zmieniającej się branży, w której wiodące gry mogą szybko zniknąć, podczas gdy inni konkurenci mogą się pojawić, trudno jest przypisać jakąkolwiek siłę rynkową jednej marce”.
źródło: CMA