Przechodzi do mniej znaczącej roli.
W dość dużym ogłoszeniu dla polskiego studia gier wideo współzałożyciel i dyrektor generalny CD Projektu Marcin Iwiński ujawnił, że po prawie 30 latach ustąpi z dotychczasowej roli. Nie oznacza to jednak, że Iwiński całkowicie opuści studio, ponieważ zapowiedział, że zamiast tego obejmie nową niewykonawczą rolę w słynnym studiu deweloperskim.
Wiadomość została ujawniona w oficjalnym oświadczeniu we wtorek (4 października) i jest to trochę szokujące, ponieważ mężczyzna przez tak długi czas był tak integralnym i prominentnym głosem w studiu. Zgłosił rezygnację oraz zgłosił swoją kandydaturę na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej spółki.
W oświadczeniu (które można przeczytać w całości tutaj) Iwiński powiedział: „Jestem w CD Projekt od prawie 30 lat i widziałem, jak zmienia się od garstki buntowników napędzanych pasją do uznanego na całym świecie twórcy fabuły. napędzane gry fabularne, które kochają miliony”. Dodał: „Kiedy Michał Kiciński i ja zakładaliśmy firmę, nie sądzę, aby którekolwiek z nas było w stanie wyobrazić sobie tę niesamowitą podróż, nawet w naszych najśmielszych snach”.
Ta wiadomość została ogłoszona podczas bardzo pracowitego dnia dla CD Projekt, ponieważ studio przedstawiło swoje plany na najbliższe kilka lat. Aktualizacja strategii CD Projekt ujawniła, że studio będzie pracowało nad kontynuacją Cyberpunk 2077 który nosi kryptonim „Project Orion”, a także nową trylogię gier Wiedźmin, spin-offy Wiedźmina, a także zupełnie nowy oryginalny adres IP.
W oświadczeniu odchodzącym Iwińskiego mówił również o dumie, jaką ma z zaangażowania w tak ambitną strategię, jak ta powyżej, której celem, miejmy nadzieję, jest to, że studio zacznie robić jeszcze większe postępy w branży i osiągać nowe wyżyny. . Współzałożyciel CD Projekt powiedział: „Zamierzam pozostać głównym udziałowcem, a w mojej nowej roli niewykonawczej pozostanę aktywny i zaangażowany, skupiając się na wspieraniu całego zarządu”.
Oczywiście będzie chciał pozostać na pokładzie, ponieważ trajektoria studia wygląda niesamowicie imponująco, głupio byłoby nie zostać. Być może decyzja o odejściu Iwińskiego jest jednak pozytywna, pozwala wejść komuś o świeżym spojrzeniu i ewentualnie zmienić kilka rzeczy. Pozwala też Iwińskiemu cofnąć się i spojrzeć na sprawy z innego punktu widzenia, a może nawet pozwolić mężczyźnie ponownie ocenić poprzednie decyzje, które podjął, i pozwolić tym wszystkim innym genialnie kreatywnym umysłom przejąć inicjatywę.
Źródło