Można śmiało powiedzieć, że prawdziwe zakłócenia na rynku zaczynają się teraz.
Reklama Lenovo Legion Go właśnie wyciekła wcześnie i mamy szczegółowe informacje na temat jej treści.
Za znalezienie i udostępnienie tej reklamy dziękujemy firmie vTuga na Reddicie. Nie możemy bezpośrednio udostępniać żadnych zrzutów ekranu ani filmów, ale biorąc pod uwagę, że dostaliśmy także przecieki na temat Legion Go znikąd, istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że Lenovo może udawać, że sami to ujawniają. Albo to, albo ta reklama zostanie oficjalnie wydana w ciągu kilku godzin.
Reklama Legion Go zaczyna się bardzo podobnie do reklamy ASUS ROG Ally, która z kolei zawiera kilka notatek z pierwotnego marketingu Nintendo Switch z 2017 roku. To przenośne urządzenie do gier, które możesz zabrać ze sobą w podróż i starają się pokazać bawiących się nim młodych dorosłych, różnej rasy, płci itp.
Na tak wczesnym etapie możemy poznać podstawy urządzenia, które są bardzo dobre. Wyświetlacz VRR 8,8″ QHD+ o częstotliwości 144 Hz sprawia, że jest to wyświetlacz lepszej jakości niż ten, który ma ROG Ally. Korzysta z procesora Ryzen Z1, który w chwili pisania tego tekstu jest najbardziej zaawansowanym przenośnym procesorem, jaki AMD może dostarczyć.
A potem, po 30 sekundach, powtarza moment Joy-Con Nintendo. Kontrolery Lenovo Legion Truestrike, podobnie jak Joy-Cony, można odłączyć, co pozwala położyć Legion Go na stole i swobodnie poruszać rękami. Ale chodzi o coś więcej, co omówię poniżej.
Lenovo zachwala także dwie bardzo dobre opcje dla Legion Go: gniazdo Micro SD, które obsługuje karty MicroSD o pojemności 2 TB, a także ciche wentylatory i lodowate chłodzenie. Jest tu jednak wiele rzeczy, o których nie wspomniano, na przykład temperatury, jakie faktycznie osiągnie Legion Go, wartość db, jaką osiągają fani i jaką domyślną pamięć będzie miał Legion Go.
Teraz jest interesująca część. Pokazują coś, co nazywa się trybem FPS, choć nie jest to do końca wyjaśnione. Widzimy, jak gracz siedzi prawą ręką na stole, a ruchy całej jego ręki (uwaga, a nie nadgarstka czy dłoni) umożliwiają sterowanie ruchem prawym kontrolerem. Widzimy także kilka sekund odpowiedniego kontrolera na podstawie, co uczyniłoby grę bardziej ergonomiczną. Jest uwaga, że podstawa kontrolera jest dołączona do Legion Go, ale nie jest potrzebna do korzystania z trybu FPS.
Oczywiście widzieliśmy żyroskopowe sterowanie ruchem na innych urządzeniach, takich jak Switch, ale najwyraźniej nie jest to to samo, co tryb FPS stworzony przez Lenovo. Ciekawe jest też to, że nie wygląda, jakby korzystał z touchpada prawego kontrolera. Dlatego naturalnie zastanawiamy się: dlaczego Lenovo stworzyło własne rozwiązanie do sterowania ruchem? Czy to ma emulować poruszanie ramieniem myszy komputerowej? Czy jest jakaś obietnica większej dokładności? Na razie możemy jedynie pytać.
Następnie reklamujemy akumulator o pojemności 49,2 WH i błyskawiczne ładowanie, które obiecują dużą pojemność i krótki czas ładowania. Żadne z tych urządzeń opartych na AMD nie może jeszcze konkurować pod tym względem z konsolami Nintendo Switch opartymi na Nvidii, ani z wieloma smartfonami i tabletami z najwyższej półki, a nawet średniej klasy. Zobaczymy więc, jak dobra jest ta bateria.
Na koniec przyjrzymy się okularom AR Legion Glasses, kompatybilnym z Lenovo Legion Go. Firma Lenovo nie wpadła na pomysł używania okularów AR z palmtopami z systemem Windows, ale plotki o tym urządzeniu też krążą już od jakiegoś czasu.
Ma wszystkie cechy wymarzonego urządzenia. Jeśli już, jedyne, czego brakuje, to obsługa Oculink dla zewnętrznych procesorów graficznych, takich jak GPD G1. FWIW, mogło też tak być, ale po prostu nie było to częścią tej oferty windy.
Jak zauważono powyżej, wygląda na to, że wyciek reklamy może zostać ujawniony bardzo szybko, w ciągu najbliższych kilku dni, jeśli nie w ciągu kilku godzin. W takim przypadku odpowiedzi na wszelkie pozostałe pytania, jakie mamy po tym wycieku, również mogą zostać wkrótce udzielone.